Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rafi1368 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 129105.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafi1368.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:2819.92 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:120:27
Średnia prędkość:23.41 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:108.46 km i 4h 37m
Więcej statystyk
  • DST 202.06km
  • Czas 08:26
  • VAVG 23.96km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środa wolna za Niedzielę w pracy...

Środa, 31 października 2012 · dodano: 31.10.2012 | Komentarze 0

Spore okrążenie dziś postanowiłem zrobić,ale z części trasy zrezygnowałem.W Pasłęku zahaczyłem o cukiernię z pączkami nadziewanymi toffi,a przy okazji dokupiłem ciasteczka ze słonecznikiem.Przejeżdżając od Słobit do Nowicy przez skrót leśny natrafiłem na aktywną działalność bobrów,powalone i nadgryzione drzewa,które niebawem zakończą żywot.Jadąc dalej widziałem koparkę,która wyrównywała ten leśny skrót,dojeżdżając z Nowicy do Piórkowa musiałem zrobić krótką przerwę z powodu laczka.Po zmianie ruszyłem dalej i wtedy w końcu wyszło słońce,i tak przy zachodzącym słońcu dotarłem do Fromborka.Ruszyłem w kierunku domu i dopiero poczułem nadchodzący chłód,a miałem jeszcze w planach w Pogrodziu zjechać do Tolkmicka,Kadyn i Suchacza,to już na lampce.W domu postanowiłem wyskoczyć jeszcze nad Nogat,księżyc w pełni więc jego światło elegancko odbijało się od tafli wody,wtedy przypomniał mi się podobny obrazek kiedy byłem z Markiem na tamie nad Jeziorem Solińskim,tylko tam było jeszcze lepiej.




  • DST 100.07km
  • Czas 04:20
  • VAVG 23.09km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą...

Wtorek, 30 października 2012 · dodano: 30.10.2012 | Komentarze 0

Dziś trochę po Żuławach i terenie,udałem się przez miejscowość Jezioro do Markus,z kolei stamtąd do lasu w okolicy Kwietniewa na stary nasyp kolejowy,później na Wysoką,Jelonki,Zielony Grąd i kawałek starą S7 do zjazdu na Aniołowo.W Aniołowie wjechałem do lasu gdzie spłoszyłem kuropatwę,dalej przypomniałem sobie rozmowę z Mikołajem,który jadąc na Harpaganie miał przeprawę przez leżące drzewa,w lesie trafiłem na ścinkę i na odcinku 50 metrów na drodze leżały pościnane drzewa a na końcu tej całej barykady gościu ostrzył sobie zęby u piły spalinowej,więc było trzeba rower na ramię i do przodu.Dalej to już żwawszy powrót do miasta przez Pomorską Wieś i Przezmark.

Blokada leśniej drogi w okolicy Aniołowa. © rafi1368




  • DST 100.33km
  • Czas 04:06
  • VAVG 24.47km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą...

Poniedziałek, 29 października 2012 · dodano: 29.10.2012 | Komentarze 0

Dziś rano przymrozek taki jak wczoraj,albo nawet gorszy,gdyż w nocy był opad deszczu i to co spadło zamarzło,przekonałem się o tym na własnej skórze jadąc na Łęcze i skręcając w kierunku Pagórek pod górkę,na dodatek droga pochylona i z tego względu zobaczyłem asfalt 5 cm przed twarzą po tym jak wpadłem w poślizg na tzw.czarnym lodzie,na szczęście nie było żadnych poważnych konsekwencji tego nieprzyjemnego jebnięcia może tylko dlatego,że prędkość była dosyć mała.Dalsza przejażdżka przebiegała w dość uważnym i ostrożnym wypatrywaniu miejsc,gdzie mógłbym się zniżyć kolejny raz do parteru.Na interwale i chyba również na samej S22 chyba już sypali solą,na poboczu leżało jeszcze dość sporo białego kruszywa z początku myślałem,że to może pozostałość po nocnym opadzie,ale gdy stanąłem i podniosłem białe ziarnko nie topiło się więc stąd te wnioski.Podczas pięknej i słonecznej pogodzie kierowałem się dalej ku domowi przez lasy w okolicy Młynar i miejscowości Płonne.




  • DST 75.05km
  • Czas 03:40
  • VAVG 20.47km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na spotkanie z GRT Trójmiasto do Fromborka...

Niedziela, 28 października 2012 · dodano: 28.10.2012 | Komentarze 0

Ruszyła spora grupa Elbląskich rowerzystów z Pl.Jagiellończyka w kierunku Fromborka na spotkanie i wspólną przejażdżkę z gośćmi.Po drodze nieprzewidziane zdarzenia,udało namówić się organizatora Mareckiego na przejazd przez las w okolicy miejscowości Rychnowy w kierunku Brzeziny niestety kolejność zdarzeń była nie do przewidzenia,po pierwsze kolega Marek miał jak później się okazało wypadek ze złymi skutkami.Próbował przeskoczyć betonowe rynienki,które miały za zadanie odprowadzanie nadmiaru wody z leśnej drogi wskutek lądowania trafił na luźny szuter na środku drogi i głową,a potem barkiem wylądował na drodze na skutek czego nie mało się poturbował,kask uległ pęknięciu.Spróbował jechać dalej,ale w drodze do Pogrodzia postanowił o powrocie do domu,tylko szkoda,że nie zadzwonił pojechałbym z nim w razie czego,a tak czekałem na pozostałą garstkę bikerów,którzy w lesie załapali kapcia i kolejny pech.Ogarnęliśmy się z laczkiem i ruszyliśmy na spotkanie z GRT wracając z nimi z powrotem do Elbląga.Po telefonie do Marka okazało się,że jest na pogotowiu,a jeszcze później,że ma pękniętą kość w obojczyku i 6 tygodni w usztywnieniu go czeka.W Ogrodnikach odłączyłem się z Bartkiem i wróciłem szybciej ze względu,że dziś muszę iść na popołudnie do pracy.




  • DST 100.57km
  • Czas 04:10
  • VAVG 24.14km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Sobota, 27 października 2012 · dodano: 27.10.2012 | Komentarze 5

W końcu udało się gdzieś pojechać,jadąc w kierunku Łęcza zaraz za skrzyżowaniem z drogą,która prowadzi na Jelenią Dolinę,tuż za zakrętem natknąłem się na dwie dziewczyny jadącego spacerowo na koniach po samej krawędzi asfaltu,jak dla mnie to trochę ryzykowne,bo wariatów w blachosmrodach nie brakuje,a szkoda by było tak pięknych zwierząt.Ruszyłem dalej w kierunku miejscowości Rychnowy i tam zjechałem drogą przez las do Brzeziny,potem już Pogrodzie,Tolkmicko,Kadyny,Suchacz i rundka nad Nogat.




  • DST 80.32km
  • Czas 03:19
  • VAVG 24.22km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Środa, 24 października 2012 · dodano: 24.10.2012 | Komentarze 0

Najpierw solo rundka przez Jazową nad Nogat i powrót do miasta,trochę po mieście i zajechałem na spotkanie latarkowe na starówce.Trochę się bikerów zjechało postanowiłem odprowadzić ich kawałek i zjechać do domu,odłączyłem się na skrzyżowaniu Helenowo/Adamowo i ruszyłem w kierunku Bielnika,po chwili spojrzałem przez ramię i widzę,że ktoś na latarce jedzie za mną więc zwolniłem i dojechał do mnie maniekPL i razem ruszyliśmy dalej rozmawiając o czym się da.W Elblągu odprowadził mnie i ruszył jeszcze w miasto pokręcić.




  • DST 71.62km
  • Czas 03:10
  • VAVG 22.62km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Wtorek, 23 października 2012 · dodano: 23.10.2012 | Komentarze 2

Najpierw kółko po mieście potem rundka z Markiem,i tak jadąc Kościuszki trafił nam się zirytowany kierowca blachosmroda,a czym,takim faktem że jechaliśmy prawidłowo ulicą w stronę szpitala a pajac jeden zaczął trąbić i wymachiwać palcem w stronę kontrapasa,gościu myślał,że to ścieżka rowerowa.Pojechaliśmy dalej dość żwawym tempem,gdyż Marek szedł na basen.A ja chciałem pojechać jeszcze nad Nogat,zrezygnowałem gdy zaczął popadywać deszcz,bo nie wiadomo co mogło być dalej.




  • DST 190.47km
  • Czas 07:42
  • VAVG 24.74km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Operacja pod kryptonimem J.Jasne...

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 2

Ze względu na poprzedni dzień i powrót dość późną porą obudziłem się dopiero po 10.00 a wyruszyłem o 11.30.Zaraz po wyjeździe za miasto w kierunku Pasłęka trafiłem w mgłę,która dalej była jeszcze gęstsza i uniemożliwiała widoczność na większą odległość.Z Małdyt w kierunku Zalewa,potem na Makowo,po drodze zajechałem do Jażdżówek na pomost spojrzeć na Jeziorak,jezioro było spowite mgłą,ale wyglądało,że niedługo wyjdzie słońce.W Iławie przerwa na zjedzenie czegoś na ławeczce przy miejskim jeziorku i pokazało się słońce,byłem pewien,że jak będę w drodze powrotnej zajeżdżał w miejsce docelowe będzie słonecznie,ale się przeliczyłem,bo zaraz po wyjeździe za miasto mgła zaczęła powracać i,gdy dojechałem do J.Jasnego była na tyle gęsta,że nie było widać drugiego brzegu co nie przeszkodziło mi w objechaniu owego zbiornika wkoło.Dalszy powrót do domu to już katastrofa zaczęło się ściemniać,zmęczenie dawało o osobie znać i jeszcze latarka zaczęła świrować,gęsta mgła zaczęła się przeradzać w niewielki opad a ja byłem na krótkie spodenki,bo myślałem że jak rano jest mgła to później wyjdzie słońce.Powrót nastąpił o 20.00 z niemałym zmęczeniem,prześpię się i rano będę znów gotów do działania.

Droga leśna nad J.Jasne we mgle. © rafi1368
Jeziorak we mgle i przebijające się słońce. © rafi1368
Pomost nad Jeziorakiem w Jażdżówkach. © rafi1368




  • DST 205.24km
  • Czas 10:36
  • VAVG 19.36km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Harpagan-44 Redzikowo...

Sobota, 20 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 0

Wyjazd o 2.00 w Sobotę i niestety pojechałem bez snu,gdyż pracę kończyłem w Piątek o 0.00 i nie było sensu się kłaść.Start o 6.30 wszyscy na lampkach,efektownie to wyglądało tylu bikerów naraz,trochę większa Nocna Stegna.Zaraz po odnalezieniu pierwszego punktu złapałem laczka i trzeba było się szybko uwijać ze zmianą,na szczęście chłopaki poczekali.Pogoda wyśmienita,jazda jeszcze na krótkich spodenkach,teren wspaniały i w większości suchy,trochę żeśmy kluczyli podczas poszukiwania niektórych punktów jak 20,który był tak ukryty na górze Sowiej,że podjeżdżaliśmy pod nią dwa razy,żeby go znaleźć,następny to 17 nad jeziorkiem,którą mieliśmy pod nosem a trafiliśmy dopiero objeżdżając jeziorko.Ostatnim do którego nie trafiliśmy to numer 10,po długich poszukiwaniach musieliśmy dać za wygraną ze względu na czas,powrót na metę odbył się w bardzo szybkim tempie,takim,że byliśmy sekundy od punktów karnych.Trzeba przyznać,że teren po którym jeździliśmy zasługuję na to,żeby tam kiedyś powrócić,wspaniałe lasy,dróżki między polami i w tak pięknych okolicznościach jesieni coś wspaniałego i przy takiej pogodzie.W drodze powrotnej zaczęła się tworzyć mgła i w pewnym momencie przy samej drodze zauważyliśmy stado pasących się saren,sytuacja niebezpieczna,ale na szczęście żadna na drogę nie wybiegła,przynajmniej nam.

Wposzukiwaniu 20 punktu na Harpaganie w Redzikowie. © rafi1368




  • DST 100.06km
  • Czas 04:05
  • VAVG 24.50km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą...

Piątek, 19 października 2012 · dodano: 19.10.2012 | Komentarze 0

Rundka po okolicy a w drodze powrotnej jadąc przez Jagodnik postanowiłem zajechać na Goplanicę zobaczyć jak tam Jesień sobie poczyna i powiem,że wygląda całkiem całkiem.