Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rafi1368 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 129105.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafi1368.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:3607.39 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:176:13
Średnia prędkość:20.47 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:120.25 km i 5h 52m
Więcej statystyk
  • DST 111.11km
  • Czas 04:43
  • VAVG 23.56km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 0

Po obiadku postanowiłem trochę pokręcić,pogoda się poprawiła i udało się zrobić spore kółko.Po drodze zawitałem do Markus,Jasnej,Bągartu,Buczyńca,Pasłęka,Marianki,Bożynowa,Pomorskiej Wsi,Przezmarka i na koniec Elbląga.




  • DST 33.22km
  • Czas 01:43
  • VAVG 19.35km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

XXV Alleycat Parkowy...

Piątek, 20 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 0

Dzięki mojemu mapowemu(Marek B) zająłem razem z nim pierwsze miejsce.




  • DST 67.15km
  • Czas 03:17
  • VAVG 20.45km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Czwartek, 19 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0

Kolejny paskudny dzień z przelotnym opadem,myślałem że uda się pojeździć,po pracy ciepło i słonecznie,ale jak tylko wyruszyłem w Milejewie zaczęło się już chmurzyć i utknąłem między Majewem a Kwietnikiem,zaczęło padać więc schowałem się pod wiaduktem drogi S22 i sporo tam czasu spędziłem zanim się rozpogodziło.Wjeżdżając do Elbląga wyszło nawet słońce chciałem jeszcze pojechać na Kępę Rybacką,ale zdołałem tylko przekroczyć most pontonowy w Nowakowie i musiałem zawrócić z powodu deszczowych chmur.




  • DST 63.76km
  • Czas 03:10
  • VAVG 20.13km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy środowe latarki...

Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0

0 18.30 spora ekipa ruszyła na plażę nad Zalewem Wiślanym do Kadyn,po całym dniu przelotnego opadu w końcu się rozpogodziło,ale nie na długo.W Kadynach piękne słońce a nad Elblągiem ciemne chmury,ale jakoś się nam udało nie zmoknąć w drodze powrotnej.




  • DST 50.02km
  • Czas 02:34
  • VAVG 19.49km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy z Markiem.

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 0

Mała rundka pomiędzy opadami,nic szczególnego.




  • DST 151.01km
  • Czas 06:47
  • VAVG 22.26km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowo Tczew i Malbork...

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj pomimo silnego wiatru ruszyłem na Tczew,aby pojeździć po deptaku nad Wisłą i pooglądać starówkę.Do Tczewa wjechałem zamkniętym mostem i po przejechaniu Wisły skręciłem od razu na deptak,potem starówka i trochę po mieście.W drodze powrotnej zdecydowałem się na przejazd przez Malbork koło zamku.Przed Jegłownikiem jadąc polną drogą,tak około 5 metrów przed kołami drogę przecięły mi dwie łasice jedna za drugą i od razu przypomniałem sobie spotkanie wielkanocne z łasiczką.




  • DST 148.63km
  • Czas 07:25
  • VAVG 20.04km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowo z Zatoki Księżycowej na Grunwald...

Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 0

Rano śniadanie,zagaszenie ogniska i pozbieranie wszelkich śmieci po sobie,no i oczywiście było trzeba się spakować.Sławek nazbierał reklamówkę kurek,Ja żałuję,że nie wziąłem słoika na jagody.Po tych wszystkich czynnościach Sławek oddzielił się od nas i ruszył na pociąg do domu,a my obraliśmy już kierunek Grunwaldzkiego pola bitewnego.Przed wjazdem na miejsce,gdzie miała odbywać się inscenizacja zajechaliśmy jeszcze na Kopiec Jagiełły.Na polach Grunwaldu znajdowało się jeszcze kilku znajomych,którzy wyruszyli w dzień inscenizacji z Elbląga,i po odnalezieniu ich zaczęliśmy szukać dogodnego miejsca do obejrzenia spektaklu,który miał się rozpocząć o godz.16.00.Podczas trwania potyczek zaczął padać deszcz,więc było trzeba sięgnąć po plandekę.Mieliśmy wyruszyć na kolejny nocleg przed końcem inscenizacji,aby uniknąć korków,lecz ze względu na opad plan nie wypalił.Po obejrzeniu ekipa znów się rozdzieliła i nawet my zdecydowaliśmy się na rezygnację z noclegu nad Jeziorakiem.W Ostródzie kolejny postój przez opad,gdy tylko przestało padać ruszyliśmy starym nasypem kolejowym,który został przerobiony na szlak rowerowy do Miłomłyna i tam wjechaliśmy na zamknięty jeszcze odcinek nowej S7,którym udało nam się dojechać do Pasłęka.Z Pasłęka starą S7 prosto do Elbląga.




  • DST 153.33km
  • Czas 08:01
  • VAVG 19.13km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowo Zatoka Kiężycowa(J.Pluszne)...

Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 0

Wybrałem się na kołach do Olsztyna,gdzie miałem się spotkać z pozostałymi,którzy dojechali pociągiem.W Olsztynie byłem z godzinnym zapasem czasu więc postanowiłem pokręcić się po starówce,przy okazji zajechałem do punktu informacji turystycznej po mapy.Gdy zbliżała się godzina przyjazdu pociągu ruszyłem na dworzec na spotkanie z ekipą : Markiem,Sławkiem,Mariuszem i Krzyśkiem.Z dworca na małe zakupy na wieczór i potem ruszyliśmy w kierunku lasu,w miejsce z dala od ludzi na nasz nocleg,po drodze jeszcze mały postój nad czystą rzeką Łyną,już tam mogłem zostać taka wspaniała miejscówka.Jak dotarliśmy na miejsce było trzeba pozbierać drewna na ognisko i wyciąć kije na kiełbaski,potem rozstawić namiot i wykąpać się w przejrzystej wodzie Jeziora.Po kąpieli można było zasiąść przy ognisku i rozpocząć kolację.Do późnej nocy trwały debaty pomiędzy nami na jutrzejszym dniem i nie tylko.




  • DST 70.06km
  • Czas 02:48
  • VAVG 25.02km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowo...

Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 0

Dzisiejszy dzień raczej należał do rodzinnych,tylko przed wyjazdem do rodziny udało mi się zrobić kółko po Kępie Rybackiej,gdzie trwały prace z ciężkim sprzętem.W odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie usłyszałem od jednego z robotników,iż wrota przeciwpowodziowe między Kanałem Jagielońskim a Nogatem będą wymienione na nowe.Po powrocie od rodzinki postanowiłem jeszcze raz udać się wzdłuż Nogatu przy zachodzącym słońcu i orzeźwiającym powietrzu po deszczu.Z kolei stamtąd było widać Wysoczyznę spowitą we mgle,widok prawie jak w górach po upalnym dniu i opadzie deszczu.Kawałek za Bielnikiem w powietrzu unosił się zapach koszonego groszku.




  • DST 270.53km
  • Czas 11:27
  • VAVG 23.63km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowo do Bartoszyc...

Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 0

Wczoraj się nie udało to dziś zrobiłem kolejne podejście i sukces.Trasa wiodła przez Pierzchały,Płoskinię,Pieniężno,Górowo Iławeckie,Bartoszyce,Górowo Iławeckie,Lidzbark Warmiński,Ornetę,Pasłęk i Elbląg.Za Pieniężnem dostrzegłem na polu stojący samotnie komin,oczywiście podszedłem bliżej mimo,że znajdował się na terenie prywatnym i na miejscu lęgowym ptactwa co wskazywała tablica,która się tam znajduje pod groźbą grzywny.Na dwóch przystankach z cegły,z których odpadał tynk zauważyłem,że każda cegła nosi nazwę Suchacz.W Bartoszycach pokręciłem trochę po mieście i zrobiłem przerwę na naładowanie akumulatorów,gdy zawróciłem do Górowa Iławeckiego spostrzegłem nadchodzącą burzę i ruszyłem czym prędzej na Lidzbark Warmiński,tam musiałem przeczekać opad.Po burzy udałem się ścieżką na Ornetę i kolejny postój na szamanko,gdy miałem już jechać dalej okazało się,iż w przednim kole złapałem kapcia.Po naprawie zdążyłem dojechać tylko do Gotkowa,gdzie złapał mnie kolejny opad i znów postanowiłem przeczekać cały ten syf.Droga między Ornetą a Pasłękiem po burzy wyglądała tragicznie połamane drzewa jak zapałki,wyrwane z korzeniami,zniszczony asfalt,a las wyglądał jakby jakieś monstrum przez niego przeszło.Drogą płynęła rzeka błota,za Pasłękiem wyszło jeszcze słońce,które dawało sporo ciepła i tak do samego Elbląga.