Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rafi1368 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 129105.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafi1368.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 270.53km
  • Czas 11:27
  • VAVG 23.63km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowo do Bartoszyc...

Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 0

Wczoraj się nie udało to dziś zrobiłem kolejne podejście i sukces.Trasa wiodła przez Pierzchały,Płoskinię,Pieniężno,Górowo Iławeckie,Bartoszyce,Górowo Iławeckie,Lidzbark Warmiński,Ornetę,Pasłęk i Elbląg.Za Pieniężnem dostrzegłem na polu stojący samotnie komin,oczywiście podszedłem bliżej mimo,że znajdował się na terenie prywatnym i na miejscu lęgowym ptactwa co wskazywała tablica,która się tam znajduje pod groźbą grzywny.Na dwóch przystankach z cegły,z których odpadał tynk zauważyłem,że każda cegła nosi nazwę Suchacz.W Bartoszycach pokręciłem trochę po mieście i zrobiłem przerwę na naładowanie akumulatorów,gdy zawróciłem do Górowa Iławeckiego spostrzegłem nadchodzącą burzę i ruszyłem czym prędzej na Lidzbark Warmiński,tam musiałem przeczekać opad.Po burzy udałem się ścieżką na Ornetę i kolejny postój na szamanko,gdy miałem już jechać dalej okazało się,iż w przednim kole złapałem kapcia.Po naprawie zdążyłem dojechać tylko do Gotkowa,gdzie złapał mnie kolejny opad i znów postanowiłem przeczekać cały ten syf.Droga między Ornetą a Pasłękiem po burzy wyglądała tragicznie połamane drzewa jak zapałki,wyrwane z korzeniami,zniszczony asfalt,a las wyglądał jakby jakieś monstrum przez niego przeszło.Drogą płynęła rzeka błota,za Pasłękiem wyszło jeszcze słońce,które dawało sporo ciepła i tak do samego Elbląga.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!