Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rafi1368 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 129105.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafi1368.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:2056.88 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:96:50
Średnia prędkość:21.24 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:82.28 km i 3h 52m
Więcej statystyk
  • DST 22.93km
  • Czas 02:07
  • VAVG 10.83km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Poniedziałek, 17 grudnia 2012 · dodano: 17.12.2012 | Komentarze 0

Po mieście ciąg dalszy,tylko akurat dziś deszcz,który padał rano zamarzł tworząc pokrywę lodową na wszystkim.Jeżdżenie z małą prędkością i z dużym dystansem,dojeżdżając do każdego skrzyżowania było trzeba hamować dużo wcześniej,obyło się bez wywrotek nie chcę nawet myśleć jak było poza miastem.




  • DST 70.28km
  • Czas 04:15
  • VAVG 16.54km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Elbląska Wigilia Rowerowa...

Niedziela, 16 grudnia 2012 · dodano: 16.12.2012 | Komentarze 4

Na start zjawiła się pokaźna liczba bikerów no i ruszyliśmy przez pola do Bielnika i dalej Kępą Rybacką do Nowakowa.Z Nowakowa jeszcze kawałek asfaltem,żeby następnie wjechać do w las przez który przebiliśmy się do Próchnika,las bajecznie zasypany śniegiem,który zaczął sypać w nocy.Podczas jazdy po śniegu humory dopisywały,walka trwała nieustannie aby utrzymać się w siodle co chwile zarzucało tylne koło a pod wzniesienia było trzeba pedałować dwa razy więcej,żeby udało się podjechać.Po dojechaniu na miejsce czekała nas jeszcze wspinaczka z rowerami do góry po śniegu i liściach,lekko nie było ale daliśmy radę na górze trzeba było pozbierać opał na ognisko i powycinać badyle do pieczenia kiełby.Przy ognisko pogaduchy i śmiech,było wspaniale uczestniczyć w tej eskapadzie w tak doborowym towarzystwie,wielkie podziękowania należą się Dareckiemu za ten oryginalny wypad.Po ognisku było trzeba przedrzeć się przez śniegi z powrotem do Próchnika i tam kolejny pomysł,ażeby odprowadzić Agnieszkę do miejsca,gdzie trzymała swoją klacz.Przejechaliśmy przez las na Jeleniej Dolinie,gdzie po drodze mijaliśmy ludków na nartach biegowych,na jednym z zakrętów tak mnie zarzuciło,że prawie wjechałem w stos poukładanych ściętych drzew,ale się cudem wybroniłem.Dojeżdżając do gospodarstwa na śniegu zaczęła się tworzyć gołoledź i jazda zaczęła się stawać niebezpieczna na miejscu Aga wyprowadziła klacz na zewnątrz,bo ci co jej nie widzieli chcieli zobaczyć.Zaczęło się robić zimno,Aga została ażeby zabrać klacz na przejażdżkę a my powolnym tempem zaczęliśmy powrót.Wypad rewelka.




  • DST 77.51km
  • Czas 04:40
  • VAVG 16.61km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto,miasto i jeszcze raz miasto...

Sobota, 15 grudnia 2012 · dodano: 15.12.2012 | Komentarze 0

Dziś już cieplej,ale wiatr się utrzymuje.Cały dzień spędzony na kręceniu po mieście a wieczorem to już jazda podczas padającego śniegu,jutrzejsza wyprawa zapowiada się po śniegu jeżeli będzie tak sypać całą noc.




  • DST 40.52km
  • Czas 02:03
  • VAVG 19.77km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą...

Piątek, 14 grudnia 2012 · dodano: 15.12.2012 | Komentarze 0

Pogoda paskudna nie dość,że mróz to jeszcze silny wiatr który potęgował uczucie zimna.Jazda wyłącznie po mieście.




  • DST 73.52km
  • Czas 02:56
  • VAVG 25.06km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą...

Czwartek, 13 grudnia 2012 · dodano: 13.12.2012 | Komentarze 5

Dwie rundki nad Nogatem,podczas pierwszej dojeżdżając do wrót przeciwpowodziowych na Kanale Jagiellońskim trafiłem na nie lada gratkę.Z Kanału Jagiellońskiego przez wrota na Nogat wpływała jednostka pływająca Lampart,która holowała za sobą jednostkę wiertniczą Deblin i jeszcze jedną małą jednostkę a na końcu rury z pomarańczowymi bojkami.Cała ta kawalkada płynęła dość powoli ze względu na lód który utworzył się na Nogacie.Parę dni temu przejeżdżając z Dareckim nie udało nam się zaobserwować co pozostawiło ślad na środku Nogatu,a po tym co widziałem dziś jestem pewny,że to jednostka Lampart.




  • DST 74.94km
  • Czas 03:09
  • VAVG 23.79km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą...

Środa, 12 grudnia 2012 · dodano: 12.12.2012 | Komentarze 0

Trochę po świeżym śniegu w Helenowie między polami,coś w tej okolicy poluję na zwierzynę trafiłem na szczątki sarny,a mianowicie tylko łeb i przytwierdzony kręgosłup,który został obgryziony,na polach spore stado saren obserwowało każdy mój ruch.No i standardowo Nogat tylko dziś słońce pięknie przygrzewało,Marek chciał dołączyć,ale coś mu wypadło.




  • DST 70.24km
  • Czas 03:13
  • VAVG 21.84km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą...

Wtorek, 11 grudnia 2012 · dodano: 11.12.2012 | Komentarze 1

Z rana okrążenie z Dareckim,tak dobrze się rozmawiało podczas jazdy,że w Elblągu byliśmy nie wiadomo kiedy.Po drodze zajechaliśmy w miejsce byłego promu nad Nogatem sprawdzić co pozostawiło ślad skruszonego lodu,który zaczynał się od Kanału Jagiellońskiego,niestety nie udało się nam wyjaśnić co to płynęło.Potem postanowiłem jeszcze raz strzelić rundkę,ale już solo i trochę krócej,w Adamowie przejeżdżając blisko krawędzi jezdni wypłoszyłem,prawdopodobnie odpoczywającą sarnę w rowie.




  • DST 80.42km
  • Czas 03:10
  • VAVG 25.40km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą...

Poniedziałek, 10 grudnia 2012 · dodano: 10.12.2012 | Komentarze 1

Po wczorajszych radach kolegów dziś założyłem dwie pary rękawiczek,ale temperatura chyba nieco lepsza niż podczas wczorajszej wycieczki i nawet wiatr jakiś przychylniejszy.Te ostatnie kilometry tego sezonu będę kręcił przeważnie,jak nie tylko na Nogatem i dziś dwa kółka do Jazowej aż przez Kępę Rybacką cały czas wzdłuż Nogatu,który powoli zamarza.Po pierwszym kółku przejeżdżając przez miasto złapałem kapcia i po szybkim przemyśleniu udałem się do sklepu,w którym serwisuję rower zanim uszło całkiem powietrze,akurat KM BIKE był nie daleko tam załatałem dętkę i stacjonarną pompką nadmuchałem w nią wiatru a przy okazji skorzystałem z możliwości i dopompowałem amorek.Podczas drugiego kółka trafiłem na trójkę wędkarzy,którzy ryzykowali i weszli na lód żeby połapać ryby z pod niego,ryzykanci lód jeszcze jest cienki i w każdej chwili może pęknąć,widać że ta trójka nie zdaje sobie chyba z tego sprawy,może jak się wykąpią to zmądrzeją jak będą mieli jeszcze okazję.




  • DST 93.33km
  • Czas 04:52
  • VAVG 19.18km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grudniowe Pączki w Nowym Stawie...

Niedziela, 9 grudnia 2012 · dodano: 09.12.2012 | Komentarze 0

Na ostatni w tym roku wypad Mareckiego zebrała się spora liczba Elbląskich bikerów,ponad 20 osób.Rano aura dość mroźna i powiewał wiaterek co znaczyło,że poza miastem na otwartej przestrzeni będzie tylko gorzej i tak było.Palce mi zamarzały na niektórych odcinkach po mimo rękawic z długimi palcami,ale jakoś dojechałem.Na miejscu utworzyła się spora kolejka po słodkości,nawet panie za ladą się przygotowały na nasz przyjazd po wcześniejszym otrzymaniu od Mareckiego cynka,że będzie spora ekipa bikerów z Elbląga.Dojechało kilku bikerów z Tczewa,ale to już pod koniec naszej wizyty w cukierni Jędruś.W drodze powrotnej od reszty grupy odłączyłem się z 7 osobami i ruszyliśmy przez Nowy Dwór Gdański do miejscowości Tujsk i dopiero stamtąd zaczęliśmy nasz powrót do miejsca zamieszkania,musiałem skorzystać z dobroci kolegi Sylwka,który użyczył mi swoich zapasowych rękawic,bo moje nie dawały rady chronić moich palców u rąk.Kierując się do Marzęcina a potem do Bielnika lodowaty wiatr dawał nam ostro popalić prosto w twarz.W Bielniku Darecki i Jurek odjechali w kierunku S7 a my zadecydowaliśmy o przejedzie przez Kępę Rybacką nad Nogatem,aż do Nowakowa przez most pontonowy prosto do ciepłych mieszkań.




  • DST 50.09km
  • Czas 02:06
  • VAVG 23.85km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Piątek, 7 grudnia 2012 · dodano: 07.12.2012 | Komentarze 10

Kolejny raz Nogat i miasto.W Nowakowie trafiłem na otwarty most pontonowy tylko tym razem nie przepływała żadna barka a poduszkowiec Straży Granicznej z Tolkmicka.Przed wjazdem do miasta zatrzymałem się na chwilę i z dość dużej odległości było jeszcze słychać jego warkot,odgłos przypominał lecący helikopter.