Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rafi1368 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 129105.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafi1368.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:3037.93 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:134:40
Średnia prędkość:22.56 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:116.84 km i 5h 10m
Więcej statystyk
  • DST 100.02km
  • Czas 03:59
  • VAVG 25.11km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą ...

Czwartek, 9 sierpnia 2012 · dodano: 09.08.2012 | Komentarze 2

Przejeżdżając przez Jazową przyłapałem straż miejską,która wystawiła przenośny fotoradar na kierowców jadących zbyt szybko po siódemce.W mieście na Grunwaldzkiej natknąłem się na Bartka001 powracającego z Pasłęka i po krótkiej rozmowie razem zrobiliśmy kółko w żwawszym tempie.




  • DST 96.57km
  • Czas 03:47
  • VAVG 25.53km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą ...

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0

Rano spotkałem Moda na Ogólnej,spacerował z pupilem.W Pagórkach Roberta,który wracał z Rosji chwilę pogadaliśmy i dowiedziałem się,że widział na przejściu Marka.Za Milejewem natrafiłem na powracającego Marka i chwilę pogadaliśmy.Jadąc dalej za Majewem na wjeździe do lasu ujrzałem dość sporego dzika,którego zapewne nie dawno potrącił samochód.Zniszczenia owego auta muszą być spore patrząc na wielkość zwierzęcia.Na wysokości Wielkiego Wierzna zauważyłem Tira,który wjechał na przydrożne pole z naczepą wypełnioną jakimiś balotami,właśnie było w trakcie rozładunku.Po drodze musiałem na chwilę się skryć przed przelotnym opadem,schowałem się w lesie,ale komary nie dawały spokoju.




  • DST 103.94km
  • Czas 04:14
  • VAVG 24.55km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed pracą ...

Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0

Jadąc górą w kierunku Łęcza parę metrów przede mną z zarośli wyszła sarna z zamiarem przejścia na drugą stronę jezdni,lecz gdy tylko dostrzegła nadjeżdżającego mnie dała dyla z powrotem w zarośla.W Próchniku na środku asfaltu zauważyłem małą myszkę,która siedziała sobie nie bacząc na przejeżdżające samochody,ale jak tylko zatrzymałem się,żeby zrobić jej zdjęcie od razu zaczęła uciekać w kierunku pobliskiego drzewa na które dosyć szybko się wspieła i takim trafem miałem zdjęcie myszy wspinającej się na drzewo,niby mysz a ma coś z kota.W mieście przejeżdżając przez Park Dolinka w pobliżu bramy wejściowej na odkryty basen miejski na ławeczce natrafiłem na policjantów z patrolu rowerowego i samochodowego odpoczywających od trudu dnia codziennego i zapewne od temperatury jaka dziś panuje na zewnątrz,no i nie mogło być inaczej radiowóz był zaparkowany zgodnie z przepisami na trawie.

Mysz mająca coś z kota. © rafi1368




  • DST 268.36km
  • Czas 13:07
  • VAVG 20.46km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Latarkowy Hel

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 0

Organizator dołączył do pierwszej grupy w towarzystwie MirekBiker60 i wszyscy jako jedna grupa ruszyliśmy na prom do Mikoszewa.W Mikoszewie MirekBiker60 i Tomar66 postanowili powrócić do Elbląga,a pozostała grupa przeprawiła się promem przez Wisłę i obrała kierunek Trójmiasto.W nocy Trójmiasto należało do nas,najpierw zajechaliśmy na starówkę Gdańską zobaczyć co się dzieje podczas Jarmarku i zrobiliśmy zdjęcie przy Neptunie,w Sopocie zajechaliśmy na Molo i tam również sesja zdjęciowa,nie mogliśmy nie skorzystać z deptaka przy morzu.Za Gdynią Krzysiek poprowadził nas terenem,a tam czekała nas przeprawa przez wodę,gdzie brakowało mostu.Organizator miał w planach obejrzenie wschodu słońca na Helu,lecz ze względu na fakt zmiany przebiegu trasy wschód mieliśmy okazję zobaczyć na plaży w miejscowości Kuźnica i dopiero wtedy ruszyliśmy do celu naszej nocnej jazdy-Hel.Na Helu zajechaliśmy do portu i na najbardziej wysunięty kawałek lądu w morze,z Krzyśkiem postanowiliśmy wrócić na kołach więc pożegnaliśmy się z grupą,która w planach miała zwiedzanie fokarium i powrót do Gdańska tramwajem wodnym.Natomiast,gdy my dotarliśmy do Gdańska musieliśmy przeczekać na przystanku opad.Po opadzie powrót na Elbląg,powiem szczerze końcówka powrotu nie należała do łatwych.

Zdjęcie podczas nocnego wypadu na Hel w 2012 roku. © rafi1368
Dobrze jest sobie przypomnieć niektóre wypady. © rafi1368
Wschód słońca w drodze na Hel w miejscowości Kuźnica. © rafi1368




  • DST 152.00km
  • Czas 06:15
  • VAVG 24.32km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy + latarkowy Hel

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 0

Przed wyjazdem wieczornym postanowiłem trochę pokręcić po Kępie,udało się wykręcić około 70km następnie szybki zjazd do domu na kąpiel i spakowanie się.O 19.00 na Plac Jagiellończyka na miejsce startu i sporo osób widziałem pierwszy raz.W planach organizatora start miał się odbyć o 19.30,ale chłopaki postanowili ruszyć przed czasem a pozostałe osoby miały dojechać z organizatorem na prom w Mikoszewie,gdzie wszyscy mieli stać się jedną grupą.




  • DST 120.08km
  • Czas 05:06
  • VAVG 23.55km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 2

Dziś przejeżdżając przez miejscowość Brzezina napotkałem grupkę rowerzystów z Niemiec,i wtedy przypomniało mi się,że dziś latarki więc zagęściłem ruchy i zbliżając się do miasta zadzwoniłem do Jurka,aby upewnić się co do godziny i miejsca zbiórki.Na zbiórkę stawiła się spora liczba rowerzystów,pojechałem z nimi tylko do Jazowej a potem z MirekBiker60 ruszyliśmy na Nowy Dwór Gdański robiąc koło przez Marzęcino zajechaliśmy zobaczyć czy ekipa latarkowa dotarła do celu wypadu,jeszcze ich nie było więc postanowiliśmy im ruszyć naprzeciw,ale po krótkim zastanowieniu ruszyliśmy na Elbląg mijając po drodze wszystkich.W Bielniku Mirek odbił na Kępę Rybacką,a ja zjechałem do domu.